Ten kto wymyślił KARTĘ KREDYTOWĄ powinien dostać N O B L A:D
Za każdym razem jak odwiedzę przypadkową galerię to każdy sklep zachęca mnie do ODŚWIEŻENIA SZAFY ... no nie będę ukrywać, że po części mają rację ... a to, że jestem mało asertywna, to do domu wróciłam z dwiema parami spodni - które są mi niezmiernie potrzebne:) i większym debetem na karcie kredytowej:(
A Wam jak idzie odświeżanie szaf?!
Podkolanówki z CALZEDONIA para za 12,90 PLN - Pani sprzedająca chciała mi jeszcze zaproponować promocję, jak kupię 4 pary to 5 gratis - ja jednak podziękowałam:)
Cienie z INGLOTA nr 131 - tu też Pani zaproponowała mi wachlarz promocji - tu też się nie ugięłam:)
I zakup, z którego jestem bardzo zadowolona - spodenki, które leżą idealnie:)
Obowiązkowa wizyta w kawiarni:)
A tutaj parę drobiazgów z mojego mieszkanka:)
Życzę miłej niedzieli:)
Asia
Karta to piękna rzecz :D
OdpowiedzUsuńMoja karta bez debetu nie wiedziałaby, że żyje ;) Co do odświeżania - zacne zakupy, ja na razie zadowalam się tym, co mam ;D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńi tu masz rację:) dlatego daję jej żyć:P
Usuńświetne cienie. właściwie w jakiej cenie są cienie z inglota w drogerii? myślałam nad tym, aby sobie skompletować z nich paletkę nudziaków, bo zazwyczaj nie podobają mi się te gotowe zestawy (ewentualnie połowy i tak bym nie używała...)
OdpowiedzUsuńdodaję Twojego bloga do obserwowanych, będzie mi bardzo miło, jeśli się odwdzięczysz tym samym ♥
xoxo,
Katherine.
ja za same cienie zapłaciłam 10 PLN.
UsuńFajne zakupy i ładne fotki.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
UsuńGreat pictures!! The pants look awesome!! i like the colours! What a beautiful dream catcher!!
OdpowiedzUsuńHope you visit me on my Blog
fashionobsession-mieni.blogspot.com
Grunt to byc nieugietym i nie dac sie omotac.. ;) czasem nie umiem odmowic i potem wracam z kilkoma niezbyt potrzebnymi rzeczami:/ ale mam mocne postanowienie poprawy:]
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Obserwuje i zapraszam na http://makesomecolour.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńzapach kawy na zakupach zawsze przyciąga ;p hehe i kusi :D
OdpowiedzUsuńfajne zakupy! widzę, że udane :))
pozdrawiam i zapraszam do mnie
starbucks <3
OdpowiedzUsuńhttp://laggerfeld.blogspot.com/
zapraszam :)
super blog :) oby tak dalej, jeszcze zajrzę z pewnością :))
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja nie mogłam wrócić z zakupów bez dwóch par spodni ;). Sliczny blog! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam rowniez pic kawe na zakupach obowiazkowo musi byc:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie klimat na Twoim blogu z mila checia obserwuje i rowniez zapraszam domnie i jesli zechcesz zachecam do obserwowania bedzie mi bardzo milo.
Łapacz snów powinien już dawno być nad moim łóżkiem :) Nie dość, że jest wspaniały to może i łapał by te moje zły sny :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz, każda rzecz się przydaje, coś o tym wiem. ;)
OdpowiedzUsuńłapacz snów <3
OdpowiedzUsuńobserwuje ;-)
o rzeczywiscie nawet z tej samej `serii` dziwne ze u ciebie nie bylo rozowych :)
OdpowiedzUsuńwiosenne 'szafowanie' :D
OdpowiedzUsuńobserwujemy? :)
Super blog .!
OdpowiedzUsuńnie ma to jak zakupy :)
OdpowiedzUsuńhi nice pictures :)
OdpowiedzUsuńwould love to follow each other, have a look :
www.msstylebox.com
xx mimi
Hey Sweety,
OdpowiedzUsuńnow I am dreaming;) Thanks.
Wanna follow each other? I start right now;)
Kisses from Berlin
www.amihipnow.com