Od dzisiaj zaczynam LUTOWE WYZWANIE u SEN MAI.
PIERWSZY DZIEŃ: RODZINA
Bardzo trudny temat. Nie chciałam aby moja wizja była banalna.
Myślałam i myślałam i wymyśliłam.
Dla mnie RODZINA to mały brzdąc latający po domu.
Jak byłam mała, to miałam podobne sztućce.
Jak przyjeżdżam do rodzinnego domu to jak je widzę to przypomina mi się moje dzieciństwo.
Pewnego razu, będąc w Lidlu wypatrzyłam taki właśnie "dziecięcy" zestaw i od razu je zakupiłam.
A teraz czekają na przyszłego właściciela.
Joanna M-K
sztućce rewelacyjne i interpretacja nie banalna
OdpowiedzUsuńale piękne!
OdpowiedzUsuńświetna interpretacja tematu :)
Mamy takie same sztućce ;) Podoba mi się Twoja interpretacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestawik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. :*
Pozdrawiam, adzikowe pole...
Bardzo ładne sztućce ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też czekają podobne, tylko ten mały element biegający coś się nie chce pojawić :(
OdpowiedzUsuń