free day ... i lov it:P

Dzisiejszy wolny dzień rozpoczełam od filiżany dobrej kawy (tym razem bez bitej śmietany, bo się skończyła - co dobre szybko się kończy).
Następnie wybrałam się na godzinną sesję na siłownię - dałam czadu, to była masakra:)
Ugotowałam przepyszną włoską zupkę z fasolką i pomidorami mniam mniam.
Wypiłam parę herbat i porobiłam parę fajnych ujęć:)


 Mój nowy nabytek, za jedyne 9,90 PLN - jestem ciekawa jak długo utrzyma się na moich paznokciach:P
 Mandarynkowa firanka.


Zdjęcie ślubne na wrocławskiej Pergoli.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za komentarz i zapraszam częściej.


Uprzedzam!

Tutaj nie ma miejsca na wszelako rozumiany SPAM!
Jeżeli masz zły dzień i chcesz się wyżyć w komentarzach - ODRADZAM.