Cały łikend padało i było zimno brrr. Ale na szczęście na koniec się rozpogodziło i od razu wyrwałam Marcina na krótki spacer. Założyłam kurteczkę przeciw deszczową i kalosze i nie zapomniałam o aparacie i poszliśmy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńświetnie fotografujesz !
OdpowiedzUsuńamazing pics!! I love this animal, I dont know how say in english.. in spanish the name is "caracol" haha
OdpowiedzUsuńKisses!
świetny blog! będę zaglądać;* zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania;**
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia ;).
OdpowiedzUsuńOj tam również się śmiałam. Nie mogłam czasami powstrzymać śmiechu. Hm... też mnie zastanawia "transformers 3". I jak byłaś w kinie na nim ?
Ps. dziękuje ;D
Ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : i-like-rain-x3.blogspot.com
Dodałam się do obserwatorów - liczę na to samo.
Też uwielbiam robić zdjęcia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwiem, że nie ucina się głowy, znam też zasady kompozycji w teorii, jednak w praktyce z wszystkich zdjęć te były najkorzystniejsze - miała bardzo niekorzystną fryzurę, która wydłużała jej czoło, a wszystkie elementy twarzy wydawały się bardzo małe przez to pomyślałam, że jak poucinam nie będzie tego widać :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńps.dziękuję za komentarz u mnie :) pozdrawiam!
http://bellasstyle.blogspot.com
no no ładne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia , a szczególnie tego ślimaka i motyla .:P
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia;) Obserwuję;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! ; )
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie!