tym razem orzeszki:P

... tym razem orzeszki szykują się jako dekoracje. 
Najgorsze są laskowe, bo to takie małe "gówienka" <przepraszam za słownictwo>, i szlak mnie trafia, najlepsze są włoskie i tak później przepięknie wyglądają, dlatego też, jak nie zapomnę, to jutro pójdę trochę ich zakupić:)

PRZED



PO


























Jak się podobają Wam efekty? Bo mnie bardzo:)

Pozdrawiam

Asia

19 komentarze:

  1. pięknie, mogłabyś opisywać jak i czym wykonujesz takie skarby

    OdpowiedzUsuń
  2. mam w planach atak złoym sprayem ;) orzechów, szyszek i gałązek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudownie wyszły ;) też zrobię sobie ale faktycznie włoskie lepiej wyszły

    OdpowiedzUsuń
  4. Są przepiękne! Pomysł magiczny, muszę to koniecznie u siebie zgapić :))))))) Piękne zdjęcia! Piękny blog!

    OdpowiedzUsuń
  5. zgadzam się z powyższym komentarzem! super!

    pozdrawiam, R.L.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam świąteczne ozdoby, a najbardziej ich robienie :D Podchwycę pomysł :P
    FYI: Zmieniłam adres bloga z life-beauty-fashion.blogspot.com na komodystka.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja właśnie w zeszłym roku miałam tak ozdobione orzechy włoskie ale dodałam jeszcze srebrnego brokatu wyglądało dość ciekawie ;)
    Pozdrawiam Lenorek

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne są! uwielbiam takie dekoracje;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ^^ Moja mama co roku robi takie dekoracje ^^ Ja niestety nie odziedziczylam jej zaciecia, kupuje gotowe jak juz :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne, piekne,piekne!! Skradne pomysl i za rok tez sobie takie trzasne:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie te orzechy wyglądają!!!! Chyba zgapię na włoskie ;)))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz i zapraszam częściej.


Uprzedzam!

Tutaj nie ma miejsca na wszelako rozumiany SPAM!
Jeżeli masz zły dzień i chcesz się wyżyć w komentarzach - ODRADZAM.