Wczoraj wybrałam się na dłuższy spacer w poszukiwaniu weny i natchnienia.
Niestety nie znalazłam tego czego szukałam.
U mnie atmosfera zastoju nie chce odpuścić.
Wszędzie jeszcze szaro, buro i brzydko.
Mieszkam w takim miejscu, gdzie wszystko dochodzi na samym końcu:(
A szkoda, bo brakuje mi radości i piękna, jakie niesie ze sobą budząca się przyroda.
Pozdrawiam
Asia
Piękne zdjecia, a reklama Dove poniżej jest naprawdę warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńCudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńczy te uszka to uszka lisa czy mnie się tylko tak wydaję....
OdpowiedzUsuńlubię tu zaglądać jak zwykle inspirująco !!
Pozdrawiam serdecznie
te uszka, to niestety nie lisek a nasz piesek:)
Usuńświetny blog ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
dziękuję
UsuńŚwietne zdjęcia:) Dla pocieszenia dodam, że mnie też czasem opuszcza wena, ale to chyba normalne;) Pozdrawiam,Madlen
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowo:)
Usuńostatnie zdjęcie bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję
Usuń