FOTO #41: kiedy spotkałam muchomorka

Ma piękny, soczysty, czerwony kolor. 
Jest dostojny i dumny,
mimo, że go nie zabieramy do domu, 
to patrzymy na niego z podziwem ...

na kogo ... na MUCHOMORKA







A teraz z humorem:

Moja rozmowa z mężem:

mąż: Kochanie, czy Twoja mamusia lubi czerwony kolor?
ja: no chyba lubi, ja też lubię. dlaczego się pytasz?
mąż: bo mam idealny prezent dla Twojej mamusi.

ja patrzę, a tu MUCHOMOREK:)

Oczywiście mąż dostał w ucho, za "wyrafinowany" żart.




Pozdrawiam

Asia

13 komentarze:

  1. muchomorki - mniam :P:P
    ładne fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D dowcipniś ten Twój mąż :D a zdjęcia super :) gdzie robiłaś?? :) mam nadzieję, że jutro pogoda wypali - po dzisiejszym dniu sprzątania i zakupów marzy mi się dzień wolny :) i bieganie po dworze z aparatem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze mówi, że trafiłam 6 w totka:) a zdjęcie zrobione w Polanicy Zdr. Życzę powodzenia:) I czekam na rezultaty:)

      Usuń
    2. dobry jest :P a ja dziś zaliczyłam wyprawę do zoo :) w taką pogodę nie mogłam sobie odmówić :) zdjęcia za niedługo - muszę zgrać i ogarnąć :) ale będą na pewno :)

      Usuń
  3. ale Ci się udało wypatrzyć muchomora:)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fotogeniczny z niego gość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jest uroczy, szkoda że można go zjeść "tylko raz"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego go nie jadam:) fajnie że się odezwałaś:)

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarz i zapraszam częściej.


Uprzedzam!

Tutaj nie ma miejsca na wszelako rozumiany SPAM!
Jeżeli masz zły dzień i chcesz się wyżyć w komentarzach - ODRADZAM.