Kolejna próba freelensingu w moim wykonaniu.

Jakiś czas temu pisałam na temat Freelensingu, a dokładnie tutaj

Tak więc przy okazji wypadu na miasto postanowiłam skorzystać ze światełek i choinki na 
Wrocławskim Rynku.

Nie do końca jestem zadowolona ze swojej pracy. Przede wszystkim żałuję, że nie zabrałam jeszcze jednego obiektywu. No ale trudno, mam nadzieję, że sobie to w najbliższym czasie odbiję.

Poniższe zdjęcia zostały wykonane przy użyciu Canona EF 50 mm 1,8.
























Pozdrawiam

Joanna M-K

14 komentarze:

  1. super :) też bym chciała tak umieć, ale mi coś nie idzie z ustawieniami i mi nie wychodzi :( idę z Tobą next time :):):) co Ty na to?? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Droga bardzo chętnie, we dwoje zawsze raźniej:)

      Usuń
    2. no to super :):) to może by tak po przyszłym weekendzie?? obawiam się, że w tym tygodniu wciąż jeszcze będę zarażać - na razie skutecznie zaraziłam lubego i całą rodzinkę :) więc nie miałabym sumienia, żeby tak się odpłacić za wspólne fotografowanie :):):)
      pozdrawiam,
      Magda

      Usuń
    3. Nie ma problemu. Problem jest tego typu, że już nie ma światełek na Rynku:( Wczoraj wszystko pozabierali:(

      Usuń
  2. Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze ;)
    a co do zdjęć bardzo mi się podobają, lubię tekie ujęcia, ten bokeh jest czarujący

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również dziękuję za miłe komentarze. A bokeh uwielbiam.

      Usuń
  3. Ładnie wyszły Ci te próby :-) Podobne efekty można uzyskać bez odczepiania obiektywu. Ja zawsze łapię ostrość na wyciągniętą przed siebie dłoń, a w momencie robienia zdjęcia dłoń zabieram tak, żeby tylko tło ze światełkami bokehowymi zostało. Tylko chyba wtedy mniej tych kółeczek się tworzy niż przy freelensingu. Trzeba by było to sprawdzić dokładnie.
    Czekam więc na próby z innym obiektywem :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę, ale tak jak mówisz zapewne jest mniej kółeczek, a mnie zależało aby zaczynało aby było je widać bardzo dokładnie. Mam nadzieję, że za tydzień na mówię męża na kolejną wyprawę do miasta.

      Usuń
  4. Świetnie, ta choinka na pierwszym zdjęciu cudo! :) Ale i ostatnia fotka jest bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Choinka jeszcze stoi?, ja już dawno nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jeszcze stoi. moja właśnie dzisiaj została rozebrana.

      Usuń
  6. Malowniczo to wyszło. Też jestem w trakcie eksperymentowania.:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne ujęcia, uwielbiam zabawę ze światełkami ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz i zapraszam częściej.


Uprzedzam!

Tutaj nie ma miejsca na wszelako rozumiany SPAM!
Jeżeli masz zły dzień i chcesz się wyżyć w komentarzach - ODRADZAM.