Na Sylwestra wybraliśmy się do Międzygórza na deski. Jak przyjechaliśmy to akurat spadł śnieg, który stopniał po dwóch dniach:( Więc się nie najeździłam, ale mam nadzieje, że sobie jeszcze to odbiję. Mam zamiar jutro wybrać się do Czarnej na jazdę:)
W Sylwestra obudziłam się z migreną ( jestem migrenikiem:( ) która towarzyszyła mi przez cały Sylwester i Nowy Roku. Zabawa była taka sobie, troszkę nudnawa, ale dało się przeżyć. A tutaj link do pensjonatu w którym byliśmy Pensjonat Pod Dobrym Humorem. Czy polecam .... hmmm w zeszłym roku byliśmy w lepszym Sorrento - Marianówka. Różnica tkwi w obsłudze.
Przepraszam, za opuchnięcia na twarzy, ale miałam migrenę :(
Happy New Year!! x
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, bardzo pozytywny blog:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
www.mon-papillons.blogspot.com
bardzo ładnie wyglądałaś :) sympatyczna dziołcha :)
OdpowiedzUsuńJesteś śliczną kobietą.
OdpowiedzUsuń